Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule, musimy Cię rozczarować: nigdzie! Kredyt to forma pożyczki dostępna wyłącznie w instytucjach bankowych, której podstawowymi założeniami są: celowość, zwrotność i odpłatność. Kredyt udzielany jest na konkretny cel (np. zakup mieszkania, budowę domu, zakup samochodu), wyłączając kredyty gotówkowe umożliwiające sfinansowanie dowolnej potrzeby. Kredyt bez BIK i KRD nie istnieje, ponieważ żaden bank nie udzieli pożyczki bez zweryfikowania historii kredytowej klienta. O ile wymóg dostarczenia zaświadczenia o zarobkach został zliberalizowany, o tyle sprawdzanie bazy BIK zdecydowanie „weszło w krew” analitykom bankowym. Nie ma mowy o tym, aby klient o złej historii kredytowej otrzymał pożyczkę bankowa na kilkanaście czy nawet kilka tysięcy złotych. Owszem, pożyczki bez BIK i KRD są dostępne, ale jedynie w instytucjach pozabankowych oferujących chwilówki i pożyczki ratalne.
Kredyt bez BIK i KRD a przepisy obowiązujące kredytodawców
Firmy pożyczkowe twierdzą, że nie weryfikują wnioskodawcy w bazach danych BIK, BIG, ERFI czy KRD. Wprawdzie według prawa każda instytucja udzielająca pożyczek musi sprawdzić zdolność kredytową klienta, jednak przepisy są pod tym względem mało precyzyjne. Kredytodawca może ocenić wypłacalność klienta na podstawie informacji dostarczonych przez niego (np. oświadczenia o dochodach, zeznania podatkowego, odcinka z renty czy wyciągu z banku) i/lub informacji znajdujących się w bazach danych. Jeśli zatem instytucja oferuje kredyt bez BIK i KRD, wówczas powinna zażądać od kredytobiorcy dokumentów potwierdzających uzyskiwane dochody. W praktyce firma pożyczkowa woli „po cichu” sprawdzić klienta w ogólnodostępnej bazie danych niż wystraszyć go prośbą o dostarczenie zaświadczenia od pracodawcy. Niemniej, najbardziej liberalne firmy zadowalają się oświadczaniem, w którym klient jako źródło dochodów wskazuje alimenty, zasiłek socjalny lub zasiłek dla bezrobotnych.
Czy dłużnik ma szansę na kredyt bez BIK i KRD?
Przyjęło się, że „pożyczki bez BIK” to slogan reklamowy określający pożyczki dla zadłużonych, osób mających problemy ze spłatą kredytów czy wręcz oddających część pensji komornikowi. Jednak w ostatnich latach firmy pożyczkowe zmieniają swoją politykę na niekorzyść osób zadłużonych. Nawet jeśli obiecują łatwo dostępne pożyczki bez BIK i KRD, mogą sprawdzić klienta w inny sposób. Oprócz ogólnodostępnych baz dłużników, firmy pożyczkowe mają do dyspozycji branżowy serwis Credit Check – narzędzie wymiany danych na temat klientów zaciągających pożyczki w sektorze pozabankowym. Ponadto obecnie wśród pożyczkodawców panuje trend na „lojalnego dłużnika” – firmy wolą pożyczać stałym i wypłacalnym klientom niż ryzykować z nowymi. Choć w mediach dość szumnie promuje się „pierwszą chwilówkę za darmo”, firmy pożyczkowe rozpatrują negatywnie 2/3 wniosków o pożyczkę właśnie ze względu na złą historię kredytową klienta. Uzyskanie szybkiej pożyczki w parabanku staje się coraz trudniejsze, a dla osób z zajęciem komorniczym – wręcz nieosiągalne.
